Logopeda

?? Moi Drodzy ??

Na dzisiejsze usprawnianie artykulatorów zapraszam do indiańskiej wioski gdzie z wodzem plemienia Apaczy i jego żoną oraz pozostałymi mieszkańcami będziemy ćwiczyć buzię i język.

????????????

„Indianie’’ -bajka logopedyczna

 

Indianie wyruszają ze swojej wioski na polowanie. Żegnają się ze swoimi dziećmi (cmokając całujemy  palce  prawej  ręki)  i żonami (cmokając  całujemy  palce  lewej  ręki). Wsiadają na swoje konie i jadą (naśladujemy  językiem  tętent  koński, zmieniając brzmienie przez inny układ warg) przez most  (usta  jak  do  ,,u’’  i  kląskanie), a potem przez prerię (usta jak do ,,i’’ i kląskanie). Konie zmęczyły się  (parskanie)  i dają znak, że chcą pić:  ihaha, ihaha, ihaha. Indianie zatrzymują swoje konie:  prrr… prrr … prrr… Konie  piją (ruchy  języka  z  dołu  do  góry,  naśladujące  picie  zwierzęcia). Nagle Indianie ujrzeli zwierzynę i strzelili z łuku. Zbliżała się noc, więc musieli rozpalić ognisko. Nie mieli zapałek. Zaczęli od małej iskierki i musieli mocno dmuchać, żeby ognisko się rozpaliło (dmuchanie  w  złączone  ręce). Upiekli na ogniu zwierzynę i zrobili sobie ucztę (mlaskanie  i  oblizywanie  szeroko  otwartych  ust). Po pewnym czasie zachciało im się spać  (ziewanie) i zasnęli (chrapanie). Rano Indianie zwołali rozbiegane konie :  a-e-o, y-u-i   (przeciągamy  samogłoski). Wsiedli na nie i pojechali przez prerię (usta jak do ,,i’’, kląskanie ), a potem  przez most (usta jak do ,,u’’ i kląskanie ). Wrócili do wioski i witają się ze swoimi dziećmi (cmokając całujemy palce prawej ręki ) i żonami (cmokając całujemy palce lewej ręki 

Pozdrawiam serdecznie.
Pani Ania-logopeda 

Lokalizacja